Zajmując się problematyką zmian klimatycznych w kontekście wytwarzania żywności, stabilności ekosystemów rolniczych, zauważyłem, że bardzo niewiele dyskutuje się o dwóch kluczowych elementach tej układanki. Gleba i woda stanowią podstawę wytwarzania żywności na całym świecie. Są ponadto nierozerwalnie połączone ze sobą zależnościami, które przenikają się wzajemnie – braki wody przyspieszają erozję gleby, nadmiar wody również potęguje erozję gleby, gleba pozbawiona materii organicznej traci zdolność do magazynowania wody i stopniowo zamienia się w pustynię.

Pustynia pozbawiona okrywy roślinnej przestaje sprowadzać deszcze i ostatecznie wody jest jeszcze mniej. Zmiany klimatyczne coraz wyraźniej wpływają na jakość i dostępność wody, a to przekłada się na jakość pokrywy roślinnej na danym obszarze, a przez to na jakość gleby, od której zależą również plony. Jeszcze bardziej nasilone powiązania obserwujemy na obszarach zurbanizowanych. Tendencja do zakrywania żywej gleby nieprzepuszczalnymi dla wody nawierzchniami to nic innego, jak przekształcanie danego obszaru w hydrologiczną, glebową i biologiczną pustynię. Powszechnie panująca „betonoza” pochłania coraz większe tereny, generuje efekt wyspy ciepła, wysusza powietrze, eliminuje warunki sprzyjające powstawaniu opadów, uniemożliwia infiltrację wody w głąb gruntu, a tym samym zdolność do regeneracji zasobów wodnych ukrytych w utworach geologicznych. Z drugiej strony patrząc na obszary zurbanizowane widać, że miasta wciąż się rozrastają, a co za tym idzie – rośnie w nich zapotrzebowanie na wodę. Wodę, której coraz częściej zaczyna brakować. Dlatego tak istotne jest podejmowanie wszelkich, praktycznych działań służących retencjonowaniu wody, zarówno w przestrzeni rolniczej jak i na obszarach charakteryzujących się silnym stopniem urbanizacji.

Mikroretencja wody

Obszerną dziedziną dostarczającą licznych rozwiązań powyższych problemów jest mikroretencja wody w krajobrazie. Należy rozumieć ją, jako podejmowanie szeregu działań zmierzających do gromadzenia wody w wielu miejscach jednocześnie. Wdrażanie rozwiązań z zakresu mikroretencji podnosi zdolność danego obszaru do łagodzenia negatywnych skutków zmian klimatycznych i coraz bardziej gwałtownych zjawisk pogodowych, takich jak długotrwałe susze, czy krótkotrwałe, nawalne opady prowadzące do występowania zjawisk powodziowych. W obrębie obszarów wiejskich rozwiązania mikroretencji powinny być wprowadzane na glebach o najniższej klasie bonitacyjnej. W obrębie obszarów zurbanizowanych mikroretencja powinna być powszechnym elementem krajobrazu wszystkich aglomeracji miejskich.

Takie rozwiązania jak mokradła kieszonkowe mogą być elementem spowalniającym prędkość pojazdów na osiedlowych ulicach i z powodzeniem mogą zastępować progi spowalniające, pełniąc jednocześnie wiele funkcji i dostarczając licznych usług ekosystemowych. Można je tworzyć nawet jako stałe elementy zielonych dachów na istniejących budynkach. Kałuże ekologiczne, poidła, oczka wodne i sadzawki powinny być lokalizowane w każdym zagłębieniu krajobrazu w którym naturalnie zbiera się woda. Na obszarach o nachyleniu terenu między 5 a 25% należy wprowadzać pasywne, konturowe rowy spowalniające spływ powierzchniowy wody. Rowy takie biegną w krajobrazie idealnie poziomo (naśladując położenie warstwic wytyczonych w terenie), są ułożone w poprzek stoku, dzięki czemu przecinają spływ powierzchniowy wody, stanowią jej tymczasowy magazyn wysoko w krajobrazie, a wydłużając czas retencji umożliwiają infiltrację wody w głąb gruntu. Podobne rozwiązania wsparte liniowymi nasadzeniami drzew stanowią równie skuteczne rozwiązanie na obszarach rolniczych o charakterze górzysty i pagórkowatym. W dalszej części artykułu skupię się jedynie na trzech rozwiązaniach z repertuaru mikroretencji i będą to mokradła kieszonkowe, oczka wodne oraz kałuże ekologiczne.

Mokradła kieszonkowe

Mokradła kieszonkowe to praktyczne narzędzie służące mikroretnecji wody, przeznaczone głównie do realizacji w obszarach silnie zurbanizowanych. Tego typu konstrukcje mogą być lokalizowane w pobliżu ulic, jako trwały element dużych parkingów samochodowych, a nawet jako wysepki spowalniające ruch uliczny. Budowa mokradeł kieszonkowych będących trwałymi elementami dróg, poboczy i parkingów wymaga odpowiednich zezwoleń, operatów wodno-prawnych i pozwoleń budowlanych, ale w tej kategorii znajdują się rozwiązania, które każdy z nas, bez jakichkolwiek zezwoleń może stworzyć we własnym ogrodzie czy na osiedlowym trawniku. Mam tu na myśli mokradła kieszonkowe pełniące funkcję poideł dla zwierząt (płazów, gadów, ptaków i owadów). Budowa takiego poidła jest bardzo prosta. Zaczynamy od wyboru odpowiedniego miejsca. Polecam wybór takiej lokalizacji, która zapewnia dostęp bezpośredniego światła słonecznego rano i po południu oraz zapewnia głęboki cień w godzinach około południowych. Wystarczy ukryć takie poidło za krzewem posadzonym od strony południowej oraz z otwartą przestrzenią od części wschodniej i zachodniej. Następnym krokiem jest wykopanie zagłębienia o powierzchni około 2 m2 w obrysie przypominającym lekko zakrzywione nasiono fasoli. Maksymalna głębokość wykopanej niecki to 60 cm. Najlepiej wykopać taką nieckę w miejscu, gdzie w podłożu występuje lita glina. Po wykonaniu wykopu, wystarczy ją mocno ubić, aby zapewnić dobrą hydroizolację umożliwiającą utrzymanie wody w zagłębieniu przez dłuższy czas. Jeżeli kopiemy na gruncie piaszczystym, łatwo przepuszczalnym, powstały wykop musimy wyłożyć warstwą około 10 cm gliny lub gliny bentonitowej. Osobiście projektując i zakładając takie poidła staram się za wszelką cenę korzystać z materiałów naturalnego pochodzenia i unikać wprowadzania do środowiska tworzyw sztucznych, takich jak folie czy plastikowe formatki w kształcie miniaturowych oczek wodnych. Jeżeli mamy już uszczelnioną nieckę, następną warstwą jest gruboziarnisty piasek, w który będziemy sadzić rośliny pochodzące z terenów podmokłych, jak np. mięta nadwodna, rukiew wodna, bobrek trójlistkowy, niezapominajka błotna itp. Sięgajmy po rodzime i lokalnie występujące gatunki roślin wodnych i bagiennych. Po posadzeniu roślin, w centralnej części niecki umieszczamy kilka dużych, płaskich kamieni, a pozostałe miejsca, również wokół roślin, wysypujemy pokruszonym węglem drzewnym. Na zakończenie, na kamieniach zajmujących centralne, miejsce układamy płaty mchu i wypełniamy nieckę wodą deszczową. Tak powstałe mokradło kieszonkowe będzie idealnym miejsce odpoczynku dla małych zwierząt poszukujących w upalne dni bezpiecznego źródła wody. Tego typu poidła są idealne również dla zapylaczy. Można je także lokalizować w pobliżu odpływów wody deszczowej spływającej z rynien lub wypływającej z ogrodów deszczowych zakładanych w pojemnikach.

Oczka wodne

To niewielkie zbiorniki o powierzchni do 50 m2 i głębokości nie przekraczającej 1,5 m tworzone najczęściej w przydomowych ogrodach. Budowa takiego oczka wodnego wymaga jedynie zgłoszenia wodno-prawnego, więc każdy właściciel przydomowego ogrodu może bez większych przeszkód zrealizować ten element mikroretencji w ramach zabudowy własnej posesji. W przypadku budowy oczka wodnego również zachęcam do sięgania po materiały naturalne do wykonania hydroizolacji, wszędzie tam gdzie jest to możliwe. Proces budowy jest bardzo zbliżony do budowy mokradła kieszonkowego. Różnicą jest większy i głębszy wykop oraz większa możliwość obsadzenia stref brzegowych różnorodną roślinnością. W przypadku budowy oczka wodnego bardzo istotne jest utrzymanie dobrej jakości wody poprzez zapewnienie wewnętrznej cyrkulacji wody i odpowiedniego jej napowietrzenia. W tym celu mamy do dyspozycji bardzo dużo różnorodnych rozwiązań, takich jak systemy napowietrzające, pompy cyrkulujące wodę, kaskady i misy napowietrzające. Zawsze kiedy sięgam po rozwiązania technologiczne zwracam uwagę, aby były one zasilane energią słoneczną i charakteryzowały się wytrzymałością na skrajne warunki atmosferyczne (np. praca w okresie zimowym i odporność na wilgotne warunki). Bardzo estetycznym i ciekawym rozwiązaniem do cyrkulacji i napowietrzania wody w oczkach wodnych są misy napowietrzające, zwane z języka angielskiego flow forms. Tworzą one kaskadę na brzegu oczka wodnego, w której poszczególne misy wprawiają spływającą wodę w ruch ósemkowy, który sprzyja dobremu natlenianiu wody. W połączeniu z niewielką pompą zasilaną panelem fotowoltaicznym tworzą idealne rozwiązanie do przydomowych oczek wodnych. Wybierając roślinność do oczka wodnego, warto postawić na wysoką bioróżnorodność i wprowadzać rośliny porastające brzegi oczka wodnego, strefę wody płytkiej, rośliny zawieszone w toni wodnej i te pływające po jej powierzchni. W tym przypadku również sięgajmy po gatunki rodzime, takie jak oczeret jeziorowy, pałka szerokolistna, trzcina pospolita, sit rozpierzchły, mięta nadwodna, salwinia pływająca, kotewka orzech wodny, rogatek, wywłócznik, rzęsa wodna itp. Tak dobrana roślinność będzie idealnie filtrować wodę i utrzyma jej wysoką jakość.

Kałuże ekologiczne

Kałuże ekologiczne to płytkie zbiorniki mikroretencji o powierzchni poniżej 150 m2 i głębokości nie przekraczającej 1 m. Cechą charakterystyczną kałuż ekologicznych jest ich okresowość. To znaczy, że napełniają się one wodą podczas ulewnych deszczy, magazynują ją, a następnie stopniowo uwalniają do środowiska poprzez parowanie oraz infiltrację (wsiąkanie w grunt). Zwykle tworzone są na obszarach bezodpływowych i obsadzane są roślinnością odporną na okresowe niedobory wody. Ze względu na swoje rozmiary ich budowa wymaga użycia ciężkiego sprzętu, a co za tym idzie – profesjonalnego projektu i odpowiednich uzgodnień i pozwoleń budowlanych. Niemniej jednak stanowią idealne rozwiązanie, które może być wdrażane w ramach tzw. budżetów partycypacyjnych lub obywatelskich. Warto więc podjąć wszelkie wysiłki sprzyjające wdrażaniu tego typu rozwiązań zarówno w dużych aglomeracjach miejskich, jak i w mniejszych gminach położonych na obszarach rolniczych.

Autor: Łukasz Nowacki

Tekst powstał w ramach projektu „Hydrozagadka – jak wygrać z suszą?”

Jak wygrać z susza-patronat

Podobne wpisy